Mistell S1 - final
Komentarzy
52 7 December 2023, 21:31
KrzysztofHej. Jak tam z jakością tego zestawu? Nigdy nie miałem do czynienia z tą marką z powoli zaczynają mnie nudzić zestawy od Tamji. Pozdrawiam
7 December 2023, 23:32
Maciej T.Krzysztof: Tamiya to to nie jest na pewno 😉. A szczegółowo to Ju88 jest powiedzmy normalny (choć przypasowanie gondoli silnika do skrzydeł to koszmar! A już 109-ka z tego zestawu to masakra, dlatego wylądowała w koszu i zastąpił ją zestaw z Hobby Bossa.
8 December 2023, 07:20
KrzysztofHej. Dzięki za odpowiedź. Ciekawi mnie jakość modeli Hobby Boss w skali 1:48. Z nimi też nie miałem do czynienia.
8 December 2023, 17:01
Maciej T.Krzysztof: z Hobby Boss jest o wiele lepiej - też zrobiłem kilka modeli od nich (są w moich galeriach tutaj). Jakościowo - w sensie składalności - to prawie tamka, wszystko ładnie pasuje, prawie zero szpachli. Za to wykładają się na merytoryczności... Np. ta eFka tutaj to de facto... G2 a nie F4 🙂 I podobnie jest z innymi modelami od nich. Jak nie jesteś ortodoxem, że „musi być nit w tym konkretnie miejscu" (ja takim nie jestem) to z czystym sumieniem polecam, jest fun ze sklejania 🙂
8 December 2023, 18:09
KrzysztofHej Maciek. Przekonałeś mnie. Zauważyłem, że te wypasione polskie i czeskie zestawy (Arma Hobby, Eduard itp.) też mają pasujące plastiki jak tamka ale zdarzają się błędy w instrukcji, czego jak de tej pory nie zauważyłem w zestawach japońskich. Kupię sobie na próbę coś z Hobby Boss jak już zbuduję to co mam na składzie. Pozdrawiam.
8 December 2023, 19:07
Album info
Mistell - here a training version, this is actually the first attempts with a remote-controlled missile - in this case it was played by a Junkers Ju88 suitably stuffed with explosives. At the end of the war (first real combat flight in June 1944) this design even had some success, but it was the swan song of the Third Reich 🙂
